
Trzeba szykować się do zimy, bo jak przyjdą pierwsze mrozy i śniegi, może być za późno. Myślę o zabezpieczeniu wodomierzy i innych urządzeń wodociągowych. Wprawdzie ostatnie zimy były łagodne, ale kolejna może być mroźna - mówi prezes Wodociągów Kieleckich Henryk Milcarz w wywiadzie dla "Tygodnika eM Kielce".
Ładną, ciepłą mamy jesień, prawda?
Henryk Milcarz, prezes Wodociągów Kieleckich: - Owszem, ładną, tylko żeby ta pogoda nas nie uśpiła.
Jak to?
- Tak proszę Państwa, trzeba szykować się do zimy, bo jak przyjdą pierwsze mrozy i śniegi, może być za późno. Myślę o zabezpieczeniu wodomierzy i innych urządzeń wodociągowych. Wprawdzie ostatnie zimy były łagodne, ale kolejna może być mroźna. Przypomnę zimę z roku 2011 na 2012, kiedy setki budynków zostały pozbawione wody, bo pozamarzały przyłącza. Każdy, kto to przeżył, powinien odpowiednio swoje przyłącze zabezpieczyć. Nie zostawiajmy nieszczelnego, wybitego okna w piwnicy z wodomierzem. Jeśli urządzenie zamarznie, ulega zniszczeniu. To koszty i kłopot, bo wody też nie będzie. Osobna rzecz to koszty robocizny, bo za usunięcie takich awarii odpowiada właściciel nieruchomości. Wodociągi służą pomocą, ale jest to usługa płatna. Gdy dbamy o przyłącza i urządzenia, możemy korzystać bez kłopotów ze zdrowej kieleckiej kranówki.
Co jeszcze warto zrobić przed zimą?
- Najważniejsze zadania już wymieniłem. Może dodam tylko, że do zimy w sposób szczególny musi przygotować się sama wodociągowa spółka. Mrozy są wyzwaniem dla naszych służb, na przykład pracowników oczyszczalni ścieków, bo wtedy procesy chemiczne i biologiczne zwalniają.
Oby więc zima była łagodna. W takim razie poproszę o jakiś przepis na rozgrzewający napój.
- Proszę bardzo. Wszyscy chyba znają smak anyżu, z anyżowych cukierków albo słynnej greckiej anyżówki, zwanej Ouzo. Ja proponuję herbatę z anyżem dla czterech osób. Potrzebujemy 4 łyżeczki dobrej liściastej czarnej herbaty, 4 owoce anyżu gwiazdkowego, cukier do smaku i mleko. Herbatę trzeba zaparzyć w kieleckiej kranówce, cztery szklanki na imbryk. Po zaparzeniu rozlewamy do filiżanek, wrzucamy do każdej jedną gwiazdkę anyżu i cukier (jeśli słodzisz). Czekamy kilka minut aby napój „naciągnął”, dodajemy odrobinę mleka. Smacznego.
Dziękuję za rozmowę.
Wywiad ukazał się 15 listopada 2015 r. w "Tygodniku eM Kielce"