
- Zdrowe dodatki do napojów z kranówki nie zaszkodzą. Sam polecam dodawanie soków owocowych, listków mięty, cytrusów dla poprawy smaku. Cukru raczej nie, choć wiem, że trudno tego uniknąć. Ale można przynajmniej ograniczyć - mówi prezes WK Henryk Milcarz w wywiadzie, jakiego udzielił "Tygodnikowi eM Kielce".
W ostatnim wywiadzie przekonywał Pan do picia wody z kranu, bez gotowania i filtrowania. Przyzna Pan, że wiele osób takiej zwykłej wody po prostu nie pije?
Henryk Milcarz, prezes Wodociągów Kieleckich. – Przyznaję, ale na szczęście takich osób jest coraz mniej. Ba, znam przypadki, że ludzie z innych miast jak przyjeżdżają do Kielc do znajomych czy rodziny, to napełniają sobie butelki naszą kranówką, tak im smakuje. Powtarzam, woda z kranu jest zdrowa, bezpieczna, mogą ją pić osoby w każdym wieku.
Ale jakieś dodatki nie pozbawią tej wody jej zdrowotnych właściwości?
- Zdrowe dodatki nie zaszkodzą. Sam polecam dodawanie soków owocowych, listków mięty, cytrusów dla poprawy smaku. Cukru raczej nie, choć wiem, że trudno tego uniknąć. Ale można przynajmniej ograniczyć. Postanowiłem więc podrzucać co jakiś czas Czytelnikom „Tygodnika eM Kielce” przepisy na smaczne napoje robione z kieleckiej kranówki.
Od czego zaczniemy?
- A od czegóż, jeśli nie od tradycyjnej lemoniady? Ale takiej bez barwników, ulepszaczy smaków i konserwantów. Potrzebujemy 500 ml kieleckiej kranówki, najlepiej w temperaturze pokojowej lub leciutko podgrzanej, ale nie zagotowanej, dwie cytryny, jedną łyżeczkę sody oczyszczonej, cukier (ile kto lubi), kostki lodu. Do kieleckiej kranówki wsypujemy cukier i dokładnie mieszamy. Wyciskamy cytryny, najlepiej przez sitko lub wyciskacz do cytrusów, żeby oddzielić pestki. Dodajemy sodę i mieszamy. Wstawiamy do lodówki. Podajemy na zimno z kostkami lodu. Kranówki może być oczywiście więcej, ale wtedy zwiększamy proporcje pozostałych składników.
Dziękuję za rozmowę.
Wywiad ukazał się w "Tygodniku eM Kielce" 8 marca 2015 r.