O wodnych kurtynach rozstawianych w mieście podczas letnich upałów, zabytkowym saturatorze, z którego Wodociągi częstują kielczan wodą sodową oraz o tym, czy mamy dość wody w podziemnych zbiornikach mówi prezes Wodociągów Kieleckich Henryk Milcarz w wywiadzie dla "Tygodnika eM Kielce".
Panie Prezesie, mamy pełnię lata, wróciły letnie upały. Czy Wodociągi Kieleckie mogą jakoś pomóc mieszkańcom w te gorące dni?
Henryk Milcarz, prezes Wodociągów Kieleckich: - Oczywiście, że możemy i pomagamy. Już dwa razy wspólnie z władzami Kielc i strażakami zorganizowaliśmy wodne kurtyny w centrum miasta. Zadania są podzielone. Miejscy urzędnicy wyznaczają miejsce i godziny włączenia kurtyn, my przygotowujemy przyłącze wody i instalujemy przenośny wodomierz, a strażacy dostarczają odpowiednie urządzenia, które rozpylają wodę. Kosztami dzielimy się po połowie. To wspólny wkład Wodociągów i Urzędu Miasta w poprawienie komfortu mieszkańców. Drugą naszą inicjatywą jest udostępnianie naszego zabytkowego saturatora, z którego częstujemy mieszkańców darmową kranówką z gazem i sokiem, lub bez, jak kto woli. W okresie letnim praktycznie nie ma weekendu, żeby nasz saturator gdzieś nie stał.Dziękuję za rozmowę.