Wtorek, 16 Grudnia 2025, Albiny, Sebastiana, Zdzisławy
Formularz Szukaj
Ladowanie
1929-2009 80 lat tradycji i nowoczesności
Wodociągi Kieleckie > Wydarzenia - archiwum > Gotować? A po co?

Wodociągi Kieleckie

Gotować? A po co?

Gotować? A po co?- Podczas podgrzewania i wrzenia wody wytrącają się z niej cenne minerały, między innymi wapń i magnez. To jest ten znany wszystkim kamień, który osadza się na czajniku. Ludzie błędnie myślą, że to jakiś brud. Tymczasem ten kamień powinien trafić do naszego organizmu - mówi prezes Wodociągów Kieleckich Henryk Milcarz w najnowszym wywiadzie dla "Tygodnika eM Kielce".
Panie prezesie, Wodociągi Kieleckie namawiają do picia kranówki. Ale prawda jest taka, że wiele osób nie lubi pić wody, woli różne soki, napoje gazowane. Jak ich przekonać?

Henryk Milcarz, prezes Wodociągów Kieleckich: - Ja będę powtarzał uparcie, że najlepsza, najzdrowsza jest woda bezpośrednio z kranu, nieprzegotowana, niefiltrowana. Woda dostarczana przez Wodociągi Kieleckie ma właściwości i skład wody źródlanej, a więc najzdrowszego napoju dla człowieka. Rozumiem jednak, że niektórych ludzi trudno przekonać do zmiany upodobań i konieczny jest jakiś kompromis. Jeśli już ktoś nie może się obejść bez soku, to niech to będzie sok zagęszczony najlepiej domowej roboty, rozcieńczony wodą z kranu. Ale nieprzegotowaną. Albo kranówka z plasterkiem cytryny, listkiem mięty do smaku.

Ciągle Pan mówi o tej nieprzegotowanej wodzie, to już jakaś obsesja. Co jest takiego złego w tym gotowaniu?
- Już wyjaśniam. Podczas podgrzewania i wrzenia wody wytrącają się z niej cenne minerały, między innymi wapń i magnez. To jest ten znany wszystkim kamień, który osadza się na czajniku. Ludzie błędnie myślą, że to jakiś brud. Tymczasem ten kamień, który osadził się na czajniku, powinien trafić do naszego organizmu. Właśnie tak, bo to są cenne minerały niezbędne do budowy i działania układu kostnego, nerwowego, mięśniowego. Po co pić przegotowaną wodę i kupować suplementy diety z minerałami, skoro te minerały są w wodzie nieprzegotowanej, prosto z kranu?

No dobrze, a jak ktoś lubi wodę gazowaną?

- To niech sobie kupi syfon. Naprawdę, polecam. Do syfonu wlewamy kranówkę, zakręcamy pojemnik ze sprężonym gazem i mamy wodę gazowaną.

Dziękuję za rozmowę.

Wywiad ukazał się w "Tygodniku eM Kielce" 15 lutego 2015 r. 2015
2015-02-17